poniedziałek, 11 stycznia 2016

Upadek!

W listopadzie na zawodach w Jaszkowie po pierwszym bezbłędnym przejeździe zdarzył nam się taki upadek:


Wyglądało strasznie, ale całe szczęście Koralik cały. Ja byłam trochę poobijana, ale takie uroki tego sportu. Co do przyczyny to cieżko powiedzieć. Koral był zagapiony na ludzi przy wejściu, a ja za słabo go przytrzymałam. Efektem była śliczna wywrotka.

A jak u was z wypadkami/upadkami?
Dzięki za ponad 1900 wyświetleń!