środa, 2 marca 2016

Cross w Racocie!

W sobotę razem z trenerem pojechałyśmy do Racotu. Był to mój pierwszy trening wyjazdowy i przyznam, że na początku byłam źle do tego nastawiona. Bałam się kolejnego upadku, a wiadomo, że stałe przeszkody to nie zabawa. Całe szczęście wszystko poszło zgodnie z planem i jestem mega zadowolona!
Początek treningu odbył się na wynajętej przez nas hali. Praca na drągach, skoki przez koperty, stacjonaty, oksery i na końcu mury. Zauważyłam, że Koralik odczuwa większy respekt do zabudowanych przeszkód z czego jestem bardzo zadowolona.
Po godzinnej jeździe na hali ruszyliśmy w stronę crossu. Pierwszą nasz przeszkodą był malutki bankiet. Pierwszy skok i już byłam w wielkim szoku. Koral zamiast zeskakiwać delikatnie w dół, ten wybijał się do góry i dopiero lądował. To co ja na nim wyczyniałam w trakcie było tragiczne, ale nie potrafiłam wyczuć co on zamierza. Później po kolei skakaliśmy kłody, rowy.
Łoś chyba najbardziej polubił zjazdy z górek- za każdym razem euforia, galopy i wygibasy zadem. Cieszył się bardzo. Jestem zadowolona, że jak na prawie pięciolatka jest bardzo odważny. Nie musiałam go bardzo przekonywać do skoku. Lekka łydka i konik latał jak samolot.

Zapraszam na fotorelację!
Podziwiajcie skoki Koralika, a na mnie proszę nie patrzeć. Łamaga siedzi na koniu! :o :)













Dziękuję za ponad 2000 wyświetleń! :) 

4 komentarze:

  1. Hej też jeżdżę konno, strasznie podoba mi się twój styl pisania, super blog. Zapraszam do mnie http://stylegoldn.blogspot.de/ :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedyne "skoki" w mojej karierze konnej to był skok w górę mojego konia, kiedy coś go ugryzło w zad oraz ćwiczenia na drążkach, również na oklep. Koralik to piękny koń, skąd takie imię? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak to się skończyło? :)
      Kupiłam go jak już miał to imię. To zdrobnienie od imienia Koral bardzo nam się spodobało i tak się przyjęło! :)

      Usuń
    2. Nic się nie stało, Tajfun trochę bryknął ale jakoś się utrzymałam. A gdy jeździłam przez drążki, to byłam bardzo zdziwiona jak to potrafi telepać. :D
      Ojej, Koralik jest Twój <3 Chyba nie doczytałam, ale zazdroszczę!

      Usuń